niedziela, 28 kwietnia 2013

Dlaczego tak ciężko?

Nie jestem dziś z siebie dumna. Miałam jechać do domu i coś sie pojebało z pociągami i w koncu nie pojechałam. I się wkurwiłam i zjadłam dużo ;(

-płatki, musli +mleko
-trening 30' bieżnia (10' 10% 6,5 ; 20' cardio 9-12), 20' rowerek interwał 7level, abs 8min, boczki maszyna - po 60, 40 na kazdy bok - 14kg, po 20 na bok - 18 kg
-kanapka z kurczakiem z sabweja i sok jabłkowy
-274g winogron zielonych, 90g fistaszków, 60g gorzkiej czekolady z orzechami, sok jabłkowo żurawinowy
-smażony banan +100 ml Activi naturalnej i musli
-3 deseczki z białym serem i pomidorem
-jedna kanapka z serkiem topionym i rzodkiewką
 DUPA JEDNA WIELKA! :(

A co do soku. Kupiłam oczywiście ten naturalnie mętny, niepasteryzowany i chuj. Patrze później na etykietę a tam żurawina dodana z soku zagęszczonego. I jaki chuj robić zdrowy sok owocowy, niby świeży, niby kilkudniowy jak tam dodatki są z zagęszczonych. Yhhh więcej takich nie kupie. Tylko i wyłącznie marcheweczki, jabłuszka, pomarańczki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz