Uf, zdjęłam gips!
Ogólnie rzecz biorąc jestem załamana miękkością mojej łydki i chudością mojej stopy. Na ćwiczenie a tym bardziej bieganie jak na razie nie ma szans. Ledwo chodzę. Zobaczymy jak będzie później.
Strasznie się martwię tą nogą.
Mogę mieć tylko wielką nadzieję, że po prostu będzie z nią wszyyystko ok. Że na wiosnę zacznę biegać i że nie będzie się za mną ciągnąć całe życie ta kontuzja.
Proszę, powiedzcie, że będzie dobrze!
MUZYKA!
Będzie dobrze zobaczysz :) najgorzej już za tobą :) teraz tylko byle do przodu :*
OdpowiedzUsuńPewnie, że będzie dobrze - byle teraz za szybko nie zabrać się za coś, co mogłoby zaszkodzić. Masz jakąś rehabilitację?
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze. Musisz w to uwierzyć :)
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza wizyta na Twoim blogu - zostaję na dłużej! :) gdzie jest opcja subskrybuj? :)
OdpowiedzUsuńUszy do góry i robimy swoje dalej :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń