czwartek, 24 stycznia 2013

Day 8

Ufff ciężki dzień! :D Sesja, sesja! Do przodu!

Zjadłam dziś!
9.00 - Activia
12.30 - Jajka, minikabanosik, kanapka z camembertem i pomidorem
16.00 - ryż pełnoziarnisty z kurczakiem w sosie słodkokwaśnym (pyyyszności!)
19.30 - deseczka z almette i pomidorem, deseczka z wędliną i pomidorem
23.00 - pół pomarańczy (zaznaczę, że kładę się spać pewnie koło 1 w nocy więc nie wytrzymałabym jedząc posiłek wcześniej)

Stwierdziłam, że jeśli pamiętam godziny posiłków to będę je zapisywać, bo wtedy lepiej to wygląda i mam wgląd w to ile miałam przerwy miedzy posiłkami. Wychodzi całkiem ok, wszędzie mniej więcej co 3h. I tak się staram to dzielić i planować.

Do tego zrobiłyśmy dziś z Sarą 15 minut cardio z Mel B i Skalpel. MASAKRA!  Ale idealnie było! Spociłyśmy sie już na początku, a na skalpelu z nas leciało! Szczęście ze mnie tryska! Jest dobrze! Serio!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz