sobota, 27 lipca 2013

Dwa tygodnie mocno pracowite zakończone. Przede mną woodstock i sierpień pełen siłowni i nauki do poprawek.
Tymczasem... jestem właśnie po treningu. Zrobiłam dziś prawie 20 km na rolkach + 3 absy które wrzuciłam w poprzednim poście. Oczywiście, jak zwykle w połowie jazdy wyłączyło mi się endomondo. Nie rozumiem czemu tak się dzieje. Też Wam robi takie psikusy ta aplikacja?

Po treningu zrobiłam sobie pyszny koktajl.
 Kostki lodu, trochę mleka, borówki i banan <3 Był rewelacyjny, orzeźwiający. W sam raz na "po treningu" i w sam raz na gorące dni.

A tu leżę po treningu. Idealnie widać ile brzucha muszę jeszcze zrzucić :/


A na koniec macie jeszcze Justina! ;D

Justin Timberlake - Tunnel Vision (Explicit) from adio686 on Vimeo.

6 komentarzy:

  1. Kobieto to ma być brzydki brzuch? Chce mieć choć w połowie taki i te nogi ...
    Właśnie narobiłaś mi smaka na koktajl :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ten tekst o brzuchu to albo kokieteria albo popadasz już w chory perfekcjonizm - 99% kobiet zabiłoby za takąfigurkę.
    baw się dobrze na woodstocku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest chory perfekcjonizm ani kokieteria. Już i tak mam w miarę ok ten brzuch, ale chcę żeby był jeszcze lepszy ;D Popracuję nad nim, wrzucę efekty i wtedy będę w pełni zadowolona ;D

      Usuń
  3. taak, z endo też mi się tak niestety zdarza :-(

    OdpowiedzUsuń
  4. Endomondo włączyłam tylko raz (robiłam wtedy odcinki po ok. 5 km x 6 w ciągu dnia), za każdym razem naliczylo inaczej, raz się wyłączyło. Zastanawiam się, czy to kwestia darmowej aplikacji (i wersja PRO jest tego pozbawiona), urok Endomondo czy wina mojego telefonu...

    OdpowiedzUsuń