sobota, 9 lutego 2013

Day 24

Dzisiejszy dzień? Całkiem leniwie powiedziałabym. Troche porobiłam różnych rzeczy, troche posprzątałamw  pokoju - z naciskiem na trochę. No i trening w Pure.
Był Absolution czyli zajęcia nakierowane na brzuch - szczerze myślałam, że będą dużo cięższe. Serio serio. Potem 10 minut na orbitreku i kolejne zajęcia TBC, po których ze mnie ciekło.
Ogólnie rzecz biorąc na serio spodziewałam się, że nie dam rady na jednych zajęciach... a ja obskoczyłam dwa i nawet jakoś mocno nie jestem wykończona.

Co dziś jadłam?
-1/3 owsianki Activii jabłkowej
-Dwie kanapki z pełnoziarnistego chlebka - jedna z wędlinką druga z serem
-ryż z sosem słodkokwaśnym
-pomarańcza
-marchewka z sosem czosnkowym

Próbuję wracać z żywieniem do normy bo ostatnio były nie zbyt fantastyczne rzeczy jak sok Pysio :/
Został mi jeden egzamin i parę pierdół w sesji. Mam nadzieję, że będzie ok ;)
I mam nadzieję, że za miesiąc będę dobra dupeczka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz