poniedziałek, 18 marca 2013

Boczki - dzień pierwszy.

NOWY DZIEŃ! Nowe wrażenia, nowe wyzwanie, nowe przemyślenia.
No i zaczęłam te cholerne ćwiczenia na boczki dziś. Było w miare ciężko, nie do końca umiem te ćwiczenia wykonywać. Mam wrażenie, że robię je nie zbyt poprawnie. A do tego przy tych skłonach w bok, czy jak to się nazywa, nie umiem oddychać. Zatyka mnie no i nie umiem kurde :/ Ale wszystko wymaga postępów i pracy ;) Będzie lepiej. Obiecuję!
Byłam dziś na wf - aerobiku i nawet się zmęczyłam. Potem zrobiłam boczki i abs. Planowałam jeszcze hula hop pokręcić do filmu, ale na razie mi film nie działa :P (edit: Zrobiłam! 20 minut hula hop <3)

Co jadłam?
-dwa jajka na twardo, sucharek z almette i 1/4 pomidora
-jabłko
-devolaj z pieczarkami, ryżem i surówką w Adasiu
-jogurt for men (uwielbiam go za to że ma nasiona słonecznika!)
-serek wiejski light +2 mini kabanoski

Jestem pełna energii i nowych pomysłów. Mam tylko nadzieję, że nie przesadzę i się nie przetrenuję. Jutro najluźniejszy dzień tygodnia. Wstanę rano iii... i nie wiem co mam robić! :D Zajęcia zaczynam dość późno. Zobaczymy ;) Coś do roboty się znajdzie. Muszę napisać 2 prace... tylko trochę nie mam ochoty nooo. wolę ćwiczyć i czytać i gadać o siłowni :P

Brak boczków na inspirację! <3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz